Na początek kącik twórczy. Za prze suwnymi drzwiami znajduje się niewiele ubrań, większość miejsca zajmują poukładane w pudłach gry i puzzle, pojemniki z drewnianymi zabawkami, kosz z utensyliami artystycznymi i instrumenty muzyczne:) Bliskość stoliczka bardzo ułatwia zorganizowanie przestrzeni twórczej:)
...ale, co nietypowe dla Rybek, głos ma, i to głośny jak ryk Lwa! W kuchni może rządzę ja, ale tutaj...wiadomo - kapitan Staś!:)
Czesem jednak gabaryty stoliczka są niewystarczające... Podłoga świetnie wtedy służy jako zamiennik:)
Po drugiej stronie można pojechać na przejażdżkę na koniku na biegunach, zdaniem Stasia jego konik jest w stanie dogalopować wszędzie:)
...a po długiej podróży ułożyć się na kanapie:)
W końcu kanapy strzeże ukochana owieczka Stasia:
Wszystko staramy się utrzymywać w leciutko plażowej kolorystyce, w końcu mieszka z nami zodiakalna Rybka:)
To pomieszczenie przeszło chyba najwięcej symbolicznych metamorfoz, ale cel tych działań jest zawsze jeden - Staś ma lubić to wnętrze. Póki co udaje nam się nadążyć za jego potrzebami, ma wzruszającą dla mnie świadomość tego, że to jest JEGO pokój. Czesto więc mówi: "Mamusia, zapraszam Cię do mojego pokoju, chodź, pobawimy się". I nigdy nie udaje mi się odmówić:)
Miłej nocy, Kochani!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz