czwartek, 8 stycznia 2015

Wymarzony!

Witajcie Kochani!

Chociaż atmosfera u nas mocno "zasmarkana", otulamy się ciepłymi kocykami, żeby nie poddawać się w walce o zdrowie. Dzisiaj jest to jeszcze bardziej przyjemne, od kiedy upolowałam...wymarzony futrzasty koc:) W towarzystwie nowej lampki mój ulubiony kanapowy zakątek wydaje mi się jeszcze bardziej sexy;)







Wieczorny krajobraz naszego domu jest tym, który najczęściej oglądamy na spokojnie. Dzień najczęściej spędzam u Stasia na zabawie, bądź w kuchni, a Pan Mąż wraca do domu dość późńo. Głównie w tego powodu szukamy przytulności w miejscu, gdzie odpoczywamy i śpimy. Lubię to wnętrze za dnia, ale dopiero wieczorem czuję się tu tak cudownie...przez światło, kolory, faktury.... Uwielbiam:)

A zdjęcia oczywiście nie udałyby się, gdyby nie Pan Asystent! Z resztą bez niego plan też wygląda jakoś tak...pustawo:)







Pozdrawiam Was wieczornie:)

Wasza Sowa Ola



Brak komentarzy: