Czasem, pijąc w ciszy herbatę, kiedy świat spokojnieje, a tornado Staś szaleje gdzies za ścianą, wszystko na moment robi się jakieś nowe... zdarza mi się na to wszystko zapatrzeć i w pełnym zdziwieniu stwierdzić, ze kuchnia jest najbardziej niedocenionym i jednocześnie najbardziej eksploatowanym pomieszczeniem w naszym domu. Dzisiaj jej chwila, w końcu to tutaj zaszywam się porannie na filiżankę Earl Greya. Oto bardzo subiektywny zestaw obrazów z naszego kuchennego świata;)
Ściskam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz