Pan Stanisław czesto, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, którą zazwyczaj włada fachowo, zamienia stragan w cukiernię i raczy mnie nadzwyczajnym menu:
Menu, na pierwszy rzut oka niepozorne, jest naprawdę do zjedzenia!
Zawiera też sekretne informacje na temat receptur smakołyków... Zaraz, zaraz, gdzie ten przepis...
Wszystkie pyszności przyprawione są najcudowniejszym aromatem - śmiechem Stasia:
Może dlatego niezmiennie tryskają kolorami i zachwycają fakturą...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz